sobota, 4 lutego 2017

DENTA Tubos Junior oraz sobotni spacer - kąpiemy Venus!

Te post będzie poświęcony trzem rzeczom, co miały miejsce 4 lutego 2017 roku, czyli w tą sobotę :) A właściwie czterem, ale o tej czwartej w kolejnym poście.
Nie wiem, czy Wam mówiłam, ale naprawdę bardzo rzadko wychodzę z Venus na spacery. Głównym powodem jest to, że jestem zajęta, czasami nie mam ochoty ubierać się teraz, w zimie w te tony ubrań, wolę, by Venus zaszalała w ogrodzie. Wiem, robię bardzo źle, staram to zmienić. Na początku stycznia 2017 pisałam o pewnym placu, który zmieniono w moim mieście. Dzisiaj byłam tam ponownie, tym razem z mamą :) Venuskę ubrałam tradycyjnie w niebieskie szelki (gdybym tylko wiedziała, jaka to firma...), przyczepiłam czarną smycz. Od mojego domu do placu jest z 3-4 kilometry, pojechaliśmy tam samochodem, potem wróciliśmy pieszo. Nie komentuję pogody, jeszcze był śnieg, były kałuże, pies w nie wlazł, mokro i niefajnie. Zupełnie inaczej ten plac wyglądał na początku roku - było słonecznie, dużo osób wędrowało z psami. Venus chętnie szczekała na przechodzące psy, według mojej mamy to kundelki są najbardziej zaczepne :) (mówi to ta osoba mająca za płotem hodowlę berneńskich psów pasterskich) Bardzo lubię robić zdjęcia Venus, czasem będzie jak torpeda, nic nie wyjdzie, gorzej z moim modelingiem... Nie umiem być 'modelką', nie umiem pozować, zawsze ktoś mnie 'układa' do zdjęcia. I najważniejsze, nie znoszę robić selfie!




/dlaczego muszę swoją twarz zasłaniać?/

Po powrocie do domu nie zrobiliśmy tak, jak zazwyczaj, czyli nie puściliśmy Venus, by biegała i snuła się po całym domu, brudząc dywany, tylko za kark i do palni :D (w przenośni oczywiście, do wanny). Nie kupuję żadnych specjalnych szamponów do pielęgnacji psa, używam najczęściej szarego mydła w kostce. Pielęgnacja Venus nie trwa trzy godziny, prędzej z 5-10 minut. Nadal nie wiem, czy Venus boi się suszarki - jest spokojna, ale wyraz mordki ma taki, jakby się pytała z niepokojem "Dlaczego akurat ja mam cierpieć?" Sierść Niupci jest zawsze miękka w dotyku, obojętnie ile kałuż zaliczyła. Gdy ją pierwszy raz kąpaliśmy, chciała wyskoczyć z wanny i tak skomlała, po prostu uroczy i słodziutki szczeniak ♥
Po kąpieli dostała nowego przysmaczka, kolejny raz firma Pedigree zaskoczyła wyglądem nowych smaczków. Kupiłam za 4,50 zł w Euro, tam gdzie zdobyłam znane już Wam DentaStix. Nie pisałam o takim dziwnym wydarzeniu po kupnie tych DentaSix - jak na niekorzyść smaczki położyłam w łatwo dostępnym miejscu dla psa, spodziewając się, że pies nie sięgnie. Wynik? Odwrotny, pustką paczkę znalazłam w kojcu Venus. "Venus!" - "Daj spokój, jest karnawał, niech poszaleje" :)
Tym razem położyłam przysmaczki trochę wyżej, modląc się, by Venus nie wyfrunęła na domek dla lalek :)
I kolejne przysmaki na zdrowe zęby.
To zdjęcie mnie rozwala :)
Wg oryginalnego opisu DENTA Tubos Junior przez firmę Pedigree "działanie (...) jest skuteczne nawet wtedy, gdy pies stosunkowo rozgryza i zjada tę zdrową, a jednocześnie smaczną przekąskę".(pedigree.pl) Podobne do tych poprzednich, na www.pedigree.pl piszą, że właściwie DTubosJr nie różni się od DStix. Działają tak samo, usuwają kamień nazębny. Ponownie Venus niczego smakołyk nie zrobił, jak,skakała, jak się cieszyła, gdy jej ten długi smakołyk dałam... W paczce jak poprzednio były trzy smakołyki, z racji, iż paczka była dla szczeniaków jest ich mniej, jak pamiętam w paczce dla dorosłych bądź dużych psów było ich więcej. Takiego typu przysmaki zastępują mycie pupilowi zębów, co jest o wiele łatwiejsze. (kiedyś bardzo chciałam maltańczyka, liczyłam się, ze psy tej rasy często chorują właśnie na choroby zębów i codziennie trzeba je szczotkować) Nigdy nie myłam psy zębów i nie wiem, jak to wygląda, lecz zgadzam się, że łatwiejsze jest podawanie psu smakołyka, który zwalcza te paskudztwa związane z chorobami zębów. 
Na koniec jeszcze zdjęcia z kąpieli i suszenia:




Odpowiedzcie Venus na to pytanie, bo mnie ma już dość :)

Widziałam także w sklepie tzw. galaretkę dla psów. Nie wiem, jak się dokładnie nazywa, chętnie bym ją przetestowała. (biedna Venus, wszystko na niej testuję...) Osobiście jestem przeciwnikiem jedzenia z puszki, ale tak tylko na jeden test. Według Pedigree to coś, o co mi chodzi nazywa się "pedigree puszka junior". Pożyjemy, zobaczymy. Może zamiast puszki Venus dostanie duży wór karmy? :)
Życzę Wam kochani udanego weekendu, razem z Venus pozdrawiamy ♡
Jak Wasi ulubieńcy reagują na kąpiele, a jak na długie spacery? Mieliście kiedyś do czynienia z DENTA Tubor Junior? Koniecznie napiszcie, do następnego posta :)
No i cała czwórka (Panna Julianna & Tosia i Rose & Venus) dziękuje za prawie tysiąc wyświetleń!
Rose&Venus

2 komentarze:

  1. Fajne fotki ze spacerku 💕
    Widac ze venus zadowolona 😘 moja psinka nienawidzi kompieli w wannie skomle piszczy albo sie tarza lub.... tak pije wode z prysznica za to do jeziora wskakuje bez przeżkós 😁 a co do mydła szarego ja też go używam do kompieli moja sunia ma uczulenie na inne rzeczy a to mydło się bardzo dobrze nadaje 😊❤
    Pozdrawim cieplutko !!! I gratuluję wyświetleń 💞💞💞💞💞💞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mówiłaś mi o tym, że Sali jest przeciwnikiem kąpieli - moja Venus ma minę zawsze taką, jak widać u dołu notki :) Szare mydło to niewielki wydatek, brak jakichkolwiek konserwantów.
      Dziękuję za gratulacje, dzięki :) Pozdrawiam również :)

      Usuń