czwartek, 12 stycznia 2017

W jakich porach roku myśleć o kupnie/adopcji psa?

Nie chodzi mi o to, że jest w roku tylko jeden czas, w którym myślimy, czy możemy mieć zwierzaka. Głównym celem posta jest pokazanie, w jakich porach roku najlepiej się zdecydować na kupno bądź adopcję psa.
Ja sama zawiniłam, adoptując psa w okresie mrozów, zimy. ten poradnik jest dla wszystkich, którzy decydują się na mienie psa w domu, bądź planują to w przyszłości.
Eliminujemy zimę - chodzi o tą świąteczna gonitwę, tu do sklepu, bo zapomniałam kupić tego a tego, tu do przyjaciółki, bo o tym i o tym muszę pogadać. I kto się zajmie szczeniakiem, który oswaja się z otoczeniem? Potrzebny jest czas, by zwierzak się "nauczył przebyć w danym towarzystwie", inaczej pies głupieje.           Niestety jest tak, słyszałam o takich przypadkach, że podczas świąt wiele psów traci domy. "Sprawianie piesków na gwiazdkę" jest głupotą, wolimy już upalne lato, lecz kolejna wersja też ma plusy i minusy.
Adopcji psa w trakcie lata - dopilnujmy, byśmy nie wyjeżdżali. Kupujemy psa w trakcie wakacji, jest słońce, piękna pogoda, aż strata takiego pięknego dnia, wyjedźmy nad jezioro! A co z naszym psem, który kilka dni temu został 'odczepiony' od matki? Dajmy zwierzęciu czas, by zaznajomiło się ze środowiskiem, wychodźmy z nim do ogrodu, na spacery (jeśli wszystkie szczepienia wykonane), w obrębie miejsca zamieszkania, lecz warto nauczyć psa zachowania podczas podróży. Nie powinien się bać jazdy samochodem czy pociągiem. Jeśli jesteśmy opiekunami psa wiedzmy o tym, że będzie często nam towarzyszył.

W lecie jak w zimie - ogromna ilość psów traci domy, zostaje wyrzucona, bo człowiek ma inną pasję, inne powołanie - ten pies to już przeszłość. Jeśli chcemy, by nasz podopieczny dobrze znosił podróże, nauczmy go od wczesnych miesięcy.
I teraz są te wyrzuty sumienia - czemu akurat uparłam się na zimę, gdy mogłam mieć psa na wiosnę i przy okazji więcej by się nauczył? No czemu?
Do tej nauki, przyjemność mienia małego szczeniaka jest następująca - nie patrzy, gdzie załatwia swoje potrzeby. W duchu modlimy się, by wreszcie załapał się, że na polu załatwia swoje sprawy fizjologiczne, nie w domu. No tak, ja się tak modliłam, a chyba nic się nie polepszyło.
Gdybym zaadoptowała Venus wiosną, więcej czasu spędzałaby na polu, biegałaby, skakałaby... Zrozumiałaby, że najlepszym miejscem do załatwiania się jest plener, wolna przestrzeń, czyli nie dom. A tak to mam wielka przyjemność z posiadania psa, przeklinając w duchu zmywam ścierką mocz.


Post nie ma na celu zmuszania Was do tych terminów, ale wyrażenia mojej opinii na ten temat i ewentualnej pomocy. Z góry dziękuję wielu osobom, które mi te informacje użyczyły, pozdrawiam! :)
Zapraszam do komentowania i do zaglądnięcia do poprzednich postów :D

Trzymajcie się i do napisania, miłego wieczoru ♥
Rose

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajny i mądry post 😉
    Masz racje ja sama nie polecam adoptować psa zimą. Moja psinka przybyła do mnie wiosną w maju 💙💙💙 śliczne fotki wybrałaś do posta. Pisz takich więcej bo są ciekawe i bardzo miło się czyta 💜 A kupowanie psa na gwiazdkę jest bezsensu bo przecież to jest poważną decyzja zalezaca na czymis życiu każdy powinien ja podjąć sam. A co do kotków. To myślę że sprawa jest troszkę inna ❤ sama powiadam dwa cudowne więc wiem. Pozdrawia ciebie kochana i Venus miłego wieczoru 💙
    Ofellia 💕

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimą najwięcej jest bezdomnych psów, aż strach sobie pomyśleć... ;/
      także pozdrawiam i wyczekuję naszego spotkania ♥

      Usuń
  2. Masz rację wiosna to idealna pora na psiaka. Ja mam Tośkę od jesieni, więc było trochę zamieszania. Co zrobić z psem jak będę w szkole, a rodzice w pracy? Na szczęście rozwiązaliśmy ten problem i Tosisława jeździ z moim tatą do pracy. A że pracuje niedaleko lasu Tosia może chodzić codziennie na długie spacerki.Venus dalej załatwia się w domu? Musimy jakoś na to zaradzić.
    Pozdrawiam Panna Julianna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz się fajnie, Venusiława wychodzi kilka razy dziennie na pole ubrana w szalik :) I dziękuję za posta o poradach co do załatwiania się na zewnątrz :) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Czekam na dalsze historie blogowe z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń